1. Magda i mam 15 wiosenek
2. Czytanie książek, słychanie muzyki (metal) oraz nightwood:D
3. Duuuże, w gry raczej rzadko gram ale w pbf bardzo często:)
4. Jak się dopytałam, to okazało się że nie chodzi o srebro, czy rubiny tylko o atmosfere, z czym się zgadzam że jest najważniejsza
5. Na razie nie wiele o nim wiem ale macie fajną nazwe klanu, forum oraz super opis kanu, więc myśle że będzie fajnie;)
6. Bo jestem wyjątkowa XD i zawsze możecie liczyc na moją pomoc i wsparcie.
7.Dodatkowe informacje: Jestem miłą i przyjazną osóbka dla wszystkich, bez względu na to czy znam tą osobe. Po za tym mam bzika na puntcie słodkich rzeczy;)
8.Próbka zdolności, napisz jak dostałeś/aś się do siedziby klanu Avernus: Oki doki
Szłam przez las z moją małą pupilką na rękach gdy po chwili zauważyłam dziwną skałę. Po chwili namysłu postanowiłam przyjżec się jej z bliska. Gdy podeszłam do nie zauważyłam, że skała ma drzwi. Powoli sięgłam lewą ręką do klamki ale zanim je otworzyłam usłyszałam ryk Aerin, która po chwili wylądowała obok mnie. Spojrzałam na nią Nie martw się poradze sobie i na dodatek mam Shoruni "przemówiłam do niej". Smoczyca troche się uspokoiła a ja z Shoruni na rękach weszłam do środka skały i zamknęłam drzwi. W środku zauważyłam kolejne drzwi ale tym razem pilnowali je strażnicy. Nie pewnym krokiem przeszłam obok nich i weszłam do środka. Jaskinia była pięknie ozdobiona a na środku znajdowała się piękna fontanna z dziwnym znakiem, jednak nie zatrzymywałam się by podziwiac i szłam dalej. Doszłam do posągu potężnej smoczycy Widzisz moja mała kiedyś też będziesz taka wielka i potężna "powiedziałam do małej". Za posągiem zauważyłam schody po których zeszłam na dół. Dotarłam do następnego korytarza w którym było pełno drzwi. Skierowałam się w strone tych na których było napisane "Gabinet Mistrzyń klanu". Weszłam do środka i zobaczyłam biurko a za nim sekretarke, gdy zaczełam rozglądac się zauważyłam drzwi z napisem Varvel". Podeszłam do nich i zapukałam. Shoruni zaczeła wiercic się i o mału nie wypadła mi z rąk Spokój! "powiedziałam".
Offline
Witam, zapraszam *powiedziała podnosząc głowę, wcale się nie zdziwiła że ktoś wszedł. Obok jej biurka siedziała dumna Sachmet i obserwowała czujnie przybyszów* Proszę się nie bać wilczycy i usiąść *szukała czegoś w papierach mówiła dalej* Pewnie chce pani złożyć podanie do klanu tak?
Offline