*Wchodzisz do wielkiej sali, gdyby nie parę drobnych elementów, z pewnością nie dałoby się rozpoznać, że to jaskinia. Gładką podłogę ozdobiono cienką warstwą szaro-czarnego agatu, nie licząc środkowej części, gdzie mozaika kolorowych kamieni tworzy symbol klanu. Sklepienie pozostawiono w surowym stanie, natomiast w ścianach zauważasz liczne kryształki kwarcu dymnego, dioptazu oraz azurytu, a także kępki podziemnego mchu i błyszczące grzyby. Ciemno-niebieskie marmurowe kolumny stoją mniej więcej dziesięć metrów od ścian i w odległości dwóch metrów od siebie. Sala ta jest czymś w rodzaju centrum siedziby, prawie wszystkie drogi przez nią prowadzą. Na południowym zachodzie znajdują się schody prowadzące w górę, do części urzędowej oraz hali wejściowej, na północ widać wejście do koszar, na wschód do legowiska smoków a na zachodzie jest targ. Nic więc dziwnego, że codziennie przechodzi tędy tłum ludzi. Idziesz przed siebie, kiedy zamaskowana kobieta daje ci znaki, byś poszedł/poszła za nią. Prowadzi cię ku jednej z kolumn i odsłania twarz. Nie jest zbyt ładna, może jedynie błękitne oczy przykuwają uwagę, a także długa blizna na policzku. Czarne loki okalają jej głowę, sięgają tylko szyi, zapewne ścięła je, żeby nie przeszkadzały w pracy. Na sobie ma ciemny płaszcz, a u pasa przypięty sztylet oraz parę wytrychów. "Złodziejka" myślisz, kobieta jednak nie zamierza cię okraść.*
-Świeża krew, co? Nic nie mów, nie mam za wiele czasu. Od razu cię zauważyłam, te błędne spojrzenie, niezdecydowanie, w którą stronę się udać. Pamiętam, kiedy to ja pierwszy raz tutaj stawałam. Byłam młoda i głupia. Myślałam, że jestem lepsza od innych, że wszystko mi wolno, że ten klan otworzy mi furtkę do bezkarnych, bezmyślnych morderstw. Ach tak, pokazał mi wiele. Dał mi rzeczy, o których nawet nie śniłam, te wspaniałe, wzbudzające silne emocje, ale także i te napawające lękiem. Nauczył mądrości, za którą nie jeden dałby się zabić. Jednak była także i cena, o której nie chcę wspominać. Widzę twoją minę, nie ukryjesz swoich uczuć. Nie, nie każdy musi ją zapłacić, to tylko zależy od ciebie, od twoich działań. Wiem, o czym myślisz. Ten klan jest darmowy, cena to nie złoto. Mam nadzieję, że nigdy nie przekonasz się, czym ona jest. Ja się przekonałam i teraz ostrzegam każdego nowego, którego spotkam.
Po pierwsze, zapomnij o jakimkolwiek regulaminie czy kodeksie, od nikogo czegoś takiego nie dostaniesz. O nie, jeśli szukasz praworządnego klanu, uciekaj do paladynów. Tutaj życie jest o wiele bardziej skomplikowane. Ja nie otrzymałam od nikogo instrukcji ani wskazówek, sama musiałam się nauczyć, co wolno, a czego nie. Tutaj oczekuje się od ciebie inteligencji, jeśli nawalisz, zrobisz coś, co się nie spodoba, oberwiesz. Oh nie, nie chcemy żadnych lizusów czy posłusznych robotów, wręcz przeciwnie. Cenimy niezależność. Ten klan jest jak rodzina, wspiera swoich członków, ale też i karze.
Pamiętaj, jeśli zostaniesz ukarany/a za coś, co nie było nigdzie wymienione, nie miej pretensji. To tylko i wyłącznie twoja wina, tutaj nie istnieją wymówki typu "nie wiedziałem/am, że nie wolno", po to masz umysł, żeby go używać. Jeśli tego nie potrafisz, to nie jest klan dla ciebie. Nikt nie będzie prowadził cię za rączkę.
Oczywiście to nie znaczy, że mistrzynie mogą robić co chcą i karać za swoje widzi mi się. O demokracji jednak zapomnij. Zapomnij o jakimkolwiek porządku. *Kobieta zarzuciła kaptur na głowę* Jeszcze jedno, Avernus reprezentuje chaos, nie dobro, nie zło i nie praworządność, tylko sam czysty chaos. Znajdziesz tutaj te elementy, ale one nie będą należeć do siebie. Będą zmieszane i żadna z nich nigdy nie obejmie władzy. Niektóre decyzje mogą wydać ci się dziwne, nie pasujące do schematu, który na nas nałożyłeś/aś.  Nikt tutaj nie podąża ścieżką człowieczeństwa, dróg mamy wiele, a każda posiada odgałęzienia.*Odwróciła się i zniknęła w tłumie*

Ważne! Jedynie w dziale "Main Hall" i "Forum" oraz kategoriach "Zainteresowania" i "New People" można rozmawiać "współczesnym" językiem, wszędzie indziej obowiązuje klimat*. Wszelkie nieklimatyczne posty [zawierające np. wyrażenia "hejka", "elo" itp., liczne emotikony i wykrzykniki] będą usuwane, bądź edytowane. Poprawna ortografia także obowiązuje.
* W "Watersale" można pominąć klimat, jednak opis sklepu byłby bardzo mile widziany.